Dzisiaj wpis niesponsorowany. Po prostu zachwyciłam się pewnym ogromnym ułatwieniem w nauce (oczywiście) hiszpańskiego.
Jakiś czas temu opowiadałam Ci jak wybrać, założyć i prowadzić zeszyt. Wiesz już, że odpowiednie notatki wspierają proces nauki języka. Nadszedł czas na wzniesienie poziomu notowania na wyższy poziom.
Może słyszałaś/słyszałeś już o wirtualnym zeszycie? Ja nie, i kiedy jedna z moich uczennic opowiedziała mi o tym rozwiązaniu, było to dla mnie jak odkrycie nowej gwiazdy dla astronoma.
Zbadałam temat i odkryłam, że wiele osób (jak ja) nie ma pojęcia o istnieniu wirtualnego zeszytu. Jak widać, człowiek uczy się przez całe życie.
Co to jest wirtualny zeszyt?
Oczywiście zeszyt Oxford musi być kompatybilny z aplikacją, czyli każda kartka musi posiadać w swoich rogach cztery „magiczne kwadraciki”, które umożliwią skanowanie każdej strony.
Jak to działa?
Możesz zamieniać strony, edytować je, tworzyć tematyczne pliki (np. ze słówkami), układać jak ci się podoba, a nawet udostępniać je wybranej osobie. Łatwiej jest odnaleźć potrzebne notatki. Nie ma ograniczeń jak w tradycyjnym zeszycie, genialne.
A co najważniejsze
Zabierasz ze sobą swoje notatki w smartfonie, wcale nie musisz ciągnąć ze sobą zeszytu. Zauważ, że możesz zaopatrzyć się w duży, ciężki, tradycyjny zeszyt. I wcale nie musisz przejmować się, że nie jesteś w stanie zmieścić go do torby. Możesz spokojnie zostawić go w domu, zabierasz ze sobą jedynie telefon z aplikacją.
Podsumowując, nadal prowadzisz zeszyt w tradycyjnej, papierowej formie, ale oprócz tego możesz sobie wrzucić wszystko do aplikacji i jechać do Hiszpanii na wakacje tylko ze smartfonem w ręce. I nie musisz się już martwić, że zgubisz zeszyt. W razie „w” masz wszystko w aplikacji.
Jeżeli chcesz posłuchać o tym jak opowiadam o wirtualnym zeszycie, to zapraszam Cię do mojego podcastu. (link)